Turcja, mimo licznych klęsk i upokorzeń, jakie zadały jej europejskie mocarstwa od czasów bitwy pod Wiedniem, na przełomie XIX i XX wieku dalej zajmowała rozległe obszary na trzech kontynentach. Położone na trzech kontynentach imperium strzegło ważnej dla Rosji cieśniny Dardanele oraz przylegało do kluczowego dla morskiej dominacji Wielkiej Brytanii Kanału Sueskiego. Czynniki te nie mogły być obojętne dla szukającego sojuszników cesarza Wilhelma II, który czuł, że Ententa zaciska wokół jego kraju żelazną obręcz. Turecki sojusznik w wypadku wojny mógł nie tylko wystawić liczną armię i odciągnąć brytyjskie oraz rosyjskie korpusy, ale przede wszystkim wezwać pod broń muzułmanów całego świata.
Właśnie taki plan – rozniecenia ogólnoświatowej świętej wojny z niewiernymi – przyświecał niemieckiemu władcy oraz jego człowiekowi w terenie, Maksowi von Oppenheimowi. On i jego liczni koledzy po fachu – orientaliści i dyplomaci zarazem – starali się przekonać sułtana, a następnie jego młodotureckich następców do wykorzystania karty kalifa, czyli duchowego przywódcy świata islamu. Nie w Turcji bowiem, ale właśnie w dominiach Wielkiej Brytanii żyło najwięcej muzułmanów, przede wszystkim zaś w Indiach. Powstanie indyjskich muzułmanów przeciwko okupantowi byłoby dla państw centralnych większym sukcesem niż zwycięstwo w bitwie gdzieś w błotach Flandrii na froncie zachodnim.
Temat niezwykle interesującej historii niemiecko-tureckich relacji na początku XX wieku podjął w swojej pracy Ekspres Berlin–Bagdad. Kajzer, islam i imperium osmańskie 1898–1918 historykSean McMeekin. Ta oparta na niezliczonych źródłach praca w niezwykle przystępny sposób przedstawia owe dyplomatyczne i militarne zmagania. Opowiedziana została z perspektywy kilku postaci: niemieckich i austrowęgierskich podróżników, pełniących w owym czasie funkcje agitatorów wśród islamskich narodów i plemion. Osią pracy jest historia powstawania niezwykle ważnej linii kolejowej, mającej połączyć Berlin z Bagdadem via Konstantynopol. Trasa ta pozwalałaby transportować wojsko oraz uzbrojenie na odległość tysięcy kilometrów. Wzmocniłaby ona militarnie Turków, ale również zwiększyła prestiż Niemców na Bliskim Wschodzie.
Lektura książki McMeekina pozwala zrozumieć nie tylko bieg wypadków, ale też szerzej spojrzeć na historię Bliskiego Wschodu. Odsłania ona kulisy działań, które w Polsce znane były do tej pory głównie z filmu Lawrence z Arabii, przedstawiającym historię brytyjskiego archeologa, który wygrał rozgrywkę o sympatię arabskich nomadów.
Książka odsłania też bardzo ciemną kartę w historii Niemiec doby Wielkiej Wojny. Pomijając kontrowersyjne przyzwolenie na „wysiedlenie”, które przeobraziło się w ludobójstwo Ormian, Niemcy są winni rozpętania pierwszego – wówczas jeszcze nieskutecznego – dżihadu. Problem, który dziś nie schodzi z pierwszych stron gazet, ma swoje korzenie właśnie w rozbudzaniu nienawiści do niewiernych, co na prośbę Niemiec czynił rząd turecki. Choć Niemcy starali się w tekście fatwy zastrzec bezpieczeństwo dla siebie samych i sojuszników, muzułmanie nie zawsze mieli ochotę dokonywać takich subtelnych rozróżnień etnicznych.
Ekspres Berlin–Bagdad to lektura wciągająca, a przy tym przejrzysta i komunikatywna, mimo że porusza tak egzotyczny dla Polaka temat. Wydawca książki – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego dołączyło do książki sześć bardzo przejrzystych map i blisko trzydzieści fotografii, które znakomicie uzupełniają treść książki. Świetna lektura do pociągu, nie tylko na trasie Berlin–Bagdad.
Ekspres Berlin–Bagdad: Kajzer, islam i imperium osmańskie 1898–1918
Sean McMeekin
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Kraków 2013
Dziękujemy Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego za przekazanie egzemplarzy książki Ekspres Berlin–Bagdad: Kajzer, islam i imperium osmańskie 1898–1918.
Zachęcam również do odwiedzenia naszej galerii wojna pod palmami, w której umieściliśmy bardzo ciekawe fotografie przedstawiające bliskowschodnie epizody Wielkiej Wojny.